Kraków, to wspaniałe Miasto. Co do tego nie ma wątpliwości. Jego wyjątkowy klimat buduje między innymi wspaniała architektura z różnych epok. Na przestrzeni wieków liczne budowle i całe połacie przestrzeni miejskiej uległy daleko idącym przemianom. Które obiekty zniknęły zupełnie? Jak i gdzie szukać śladów po nich? To ostatnie zadanie wcale nie jest takie trudne!
Znikające rzeki
Kraków przecinają liczne rzeki. Najsłynniejsze z nich, to Rudawa i Wisła.
I myli się ten, kto mówi, że obie nie zmieniły swojego biegu. Istniejące od średniowiecza i zasypane w XIX wieku koryto Wisły, to dzisiejsze ulice Józefa Dietla
i Ignacego Daszyńskiego. Przed laty wody rzeki oblewały dookoła Kazimierz, czyniąc go malowniczą wyspą. Natomiast bieg Rudawy była zdecydowanie bardziej skomplikowany. W Mydlnikach koryto rzeki rozdzielało się i różnymi drogami jej wody docierały do centrum. Ich przebieg wyznaczają dzisiejsze ulice Retoryka, część ul. Piłsudskiego, Wenecja oraz park Młynówka Królewska. Rzeczka zasilała fosę okalającą Stare Miasto. Pierwotnie ujście Rudawy do Wisły znajdowało się w pobliżu dzisiejszego Mostu Dębnickiego.
Nieistniejące budowle Krakowa – o zmianach na Starym Mieście
Pozostańmy na chwilę w obrębie Plant. Na początek warto wspomnieć, że ten piękny park miejski stworzono w miejscu dawnych, średniowiecznych, murów. Po wyburzeniu fortyfikacji w 1 poł. XIX wieku, uchował się jedynie ich fragment z Bramą Floriańską i Barbakanem. Na Starym Mieście znajdują się również trzy place, na których stały zburzone w XIX wieku kościoły: św. Szczepana, Wszystkich Świętych oraz św. Marii Magdaleny. To samo stulecie przyniosło kres istnieniu innego średniowiecznego kompleksu – zabudowań szpitala i klasztoru św. Ducha. Dzisiaj na ich miejscu znajduje się parking, a przede wszystkim, teatr im. Juliusza Słowackiego. W obronie klasztornych budowli stanął sam mistrz Matejko, nawet zwrócił honorowe obywatelstwo miasta, jednak mimo jego protestów, władze rozebrały klasztor. Także Rynek zawdzięcza swój obecny wygląd działalności władz okresu rozbiorowego. Z jego powierzchni zniknęły niemal wszystkie budy handlowe (pozostały wpisane już w krajobraz kwiaciarki) oraz gmach ratusza i spichlerza. Uchowała się wieża, którą dzisiaj mylnie nazywa się ratuszem. U jej stóp znajduje się makieta pokazująca zabudowania krótko przed ich zburzeniem.
Okolice Wawelu
Sporym zmianom uległ też Wawel. Przede wszystkim Austriacy rozebrali część znajdujących się na szczycie wzgórza budynków, wznosząc w zamian gmach szpitala wojskowego. W toku prac archeologicznych i konserwatorskich odsłonięto fundamenty zburzonych budowli. Szpital służy obecnie jako gmach administracyjny Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu.
Warto przyjrzeć się również Placowi na Groblach oraz wspomnieć o ul. Św. Sebastiana. Obie te nazwy związane są z bagnami, które flankowały Stare Miasto przy Wawelu. Tam, gdzie dzisiaj stoi krakowski Nowodworek, czyli I LO im. Bartłomieja Nowodworskiego, znajdowało się bagno zwane Żabimkrukiem, zaś ul. Św. Sebastiana nosi swoją nazwę na pamiątkę kościoła, cmentarza i… bagna, którym swego imienia użyczał niegdyś rzymski męczennik.
Na drugą stronę Wisły
Idąc wzdłuż Wisły dotrzemy do mostu im. Józefa Piłsudskiego. Zbudowano go w okresie międzywojennym, czyniąc jego patronem Komendanta Legionów. Tuż za mostem, którym poruszają się auta i tramwaje, oba brzegi Wisły spina piesza Kładka im. o. Laetusa Bernatka. Niemal w tym samym miejscu od połowy XIX wieku znajdował się most im. cesarza Franciszka Józefa, zwany powszechnie mostem Podgórskim. Sama przeprawa nie istnieje, pozostały po niej przyczółki po obu stronach. Pozostańmy na chwilę na prawym brzegu Wisły, w Podgórzu, gdzie tuż obok hali klubu sportowego Korona znajduje się rozległy plac. Do 1945 r. znajdowały się tam koszary wojskowe. To w tym miejscu w październiku 1918 r. porucznik Antoni Stawarz rozpoczął wyzwalanie Krakowa. Dzisiaj budynku nie ma, zaś pamiątką tamtych wydarzeń jest nazwa Plac Niepodległości. Nieco dalej znajduje się uroczy park noszący imię Wojciecha Bednarskiego. Są to tereny dawnego kamieniołomu, do których zrekultywowania przyczynił się Bednarski. Zamiast terenu poprzemysłowego, mieszkańcy miasta mają przyjemne miejsce rekreacji.
Kraków jest miastem żywym, zmieniającym się. Niegdyś nie zawsze myślano o zabezpieczaniu reliktów przeszłości. Szczęśliwie wiele na zawsze utraconych obiektów, w tym nieistniejące budowle Krakowa, trwa w ludzkiej pamięci, dzięki nazwom, relacjom pisemnym i starym rycinom.