Urokliwe Planty Krakowskie to jedna z ulubionych tras spacerowych mieszkańców miasta i przyjezdnych. W naszym dzisiejszym wpisie opowiadamy, w jakich okolicznościach powstał ten przepiękny park w samym centrum Krakowa i co ciekawego można zobaczyć, wybierając się na przechadzkę alejkami ocienionymi gałęziami starych drzew.
Planty Krakowskie – skąd się wzięły?
Pierwsze źródłowe wzmianki dotyczące obronnego systemu Krakowa pochodzą z czasów panowania księcia Leszka Czarnego. W XV wieku dobudowano do murów miejskich barbakan – najdoskonalszy przykład przedbramia, a zarazem najwspanialszy element architektury obronnej miasta. Niestety w latach 1810 – 1814 dokonano rozbiórki murów miejskich. Założeniem uchwały Senatu Wolnego Miasta Krakowa było utworzenie na terenach pofortyfikacyjnych parku miejskiego – Plant.
Nazwę swą park ten zawdzięcza czynności – plantowaniu – wyrównywania terenu okalającego mury miejskie i zasypywania fos. Wyburzenie murów miejskich skutkowało nie tylko założeniem parku, ale także powstaniem ulicy obwodowej i otwarciem wyjazdu z miasta (już nie tylko przez jedną bramę). Planty liczą ponad 20 ha powierzchni, a ich obwód wynosi ok. 4 km.
Co można zobaczyć w trakcie spaceru?
Od północy zachował się po dziś dzień fragment dawnych fortyfikacji: 200-metrowy mur, przylegające do niego baszty Ciesielska, Pasamoników, Stolarska, wieża Kuśnierzy z Bramą Floriańską, Barbakan oraz przebudowany Arsenał Miejski.
Idąc Plantami w kierunku zachodnim, dostrzec można stojący obok sadzawki pomnik poświęcony pamięci poety Bohdana Zaleskiego z grupą przedstawiającą lirnika Bojana z młodzieńcem, któremu brodaty muzykant przekazuje pieśń – skarbnicę narodowej pamięci. Pomnik nawiązuje do romantycznej poezji Zaleskiego, którego nazywano „nowoczesnym Bojanem Ukrainy”.
Przekraczając ul. Sławkowską, dochodzimy do niewielkiego pagórka, na którym stoi pomnik pary królewskiej – Jadwigi i Jagiełły. Powstał w tym miejscu dla uczczenia rocznicy Unii w Krewie (1385 r.). Autor – Oskar Sosnowski, tworząc dzieło, posłużył się modelem pomnika Dobrawy Czeskiej i jej męża Mieszka I.
Nieco dalej, w pobliżu kościoła Reformatów znajdował się w średniowieczu rurmus, główny budynek ówczesnego wodociągu, ustawiony nad sztucznym korytem rzeki Rudawy. Właśnie z tego miejsca woda doprowadzana była drewnianymi rurami do mniejszych, ustawionych w mieście zbiorników zwanych rząpiami.
Niedaleko, naprzeciwko Pałacu Sztuki, dostrzec można jedną z najlepszych rzeźb pomnikowych zdobiących Planty Krakowskie przedstawiającą Artura Grottgera zadumanego nad klęską powstania styczniowego. Pomnik ufundowali artyści polscy, aby oddać hołd artyście utrwalającemu pamięć o powstaniu.
Idąc dalej wzdłuż Plant, warto choć na chwilę zatrzymać się przy budynkach Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przed Collegium Witkowskiego, wśród drzew stoi pomnik Mikołaja Kopernika – wielkiego astronoma i studenta uniwersytetu. Po przeciwnej stronie dostrzec można posadzony w 1919 roku Dąb Wolności upamiętniający odzyskanie przez Polskę niepodległości. W roku 2000 w tym miejscu złożono ziemię z Sachsenhausen, Dachau i Katynia, miejsc, gdzie zginęli podczas II wojny światowej profesorowie i wychowankowie uniwersytetu.
U stóp Wawelu uwagę widza zwraca gmach Wyższego Seminarium Duchownego. Miejsce to upamiętnia również swojego najsłynniejszego studenta i profesora, Karola Wojtyłę – papieża Jana Pawła II. Tuż obok klerycy diecezjalni i zakonni oraz rzesze świeckich studentów studiują w Papieskiej Akademii Teologicznej (obecnie Uniwersytet Papieski Jana Pawła II) – założonej w 1981 roku przez Papieża Polaka i kontynuującej tradycje Wydziału Teologicznego UJ.
Wspomniany odcinek Plant – od terenów dawnego rurmusa aż po Wzgórze Wawelskie miał dobrą renomę. Wpłynęły na to m.in. budynki Pałacu Sztuki, Kościoła Św. Anny i Uniwersytetu. Okolice dworca kolejowego natomiast przez lata cieszyły się złą sławą. Dziś to już przeszłość. To właśnie tu znajduje się wart uwagi obelisk upamiętniający Floriana Straszewskiego, współtwórcy parku, a także postawiony w miejscu dawnych zabudowań klasztoru i kościoła Duchaków Teatr im. Juliusza Słowackiego.
W wyobrażeniach twórców Planty miały być oazą rodzinnego spokoju, miejscem przechadzek, spotkań znajomych, ale przede wszystkim dziecięcych zabaw. Planty Krakowskie z powodzeniem spełniają tą rolę po dziś dzień!