Są jednym z powszechnie rozpoznawalnych symboli Krakowa! „Renesansowe” Sukiennice od dawna przyciągają turystów na Krakowski Rynek niczym magnes. Jak to jest z tą ich renesansowością? Jaka jest historia Sukiennic? Co dziś można w Sukiennicach zobaczyć? Operację Sukiennice zwiedzanie warto rozpocząć od przeczytania odpowiedzi na te pytania!
Kramy sukienne powstały w sercu Rynku właściwie tuż po XIII-wiecznej lokacji miasta (przypominamy, że to właśnie przeprowadzona przez księcia Bolesława Wstydliwego w 1257 roku lokacja na prawie niemieckim skutkowała m. in. wytyczeniem Rynku i rozchodzących się od niego ulic). Oczywiście pierwotne sukiennice w niczym nie przypominały współczesnych. Był to po prostu rząd kramów zbudowanych z kamiennych ciosów i przedzielonych brukowaną ulicą.
Znamy już doskonale ambicje i zmysł modernizacyjny naszego kochanego króla Kazimierza Wielkiego (poczytajcie w naszym tekście poświęconym Ojcowskiemu Parkowi Narodowemu o Szlaku Orlich Gniazd, zajrzyjcie również do wpisów na temat krakowskiego Kazimierza!). To właśnie król Kazio postanowił nadać głównej „galerii handlowej” miasta charakter znacznie bardziej reprezentacyjny. Dzięki niemu powstały tzw. gotyckie sukiennice – znacznie bardziej niż te bolesławowe przypominające dzisiejszą budowlę. To właśnie ta budowla z pięknymi, ostrołukowymi arkadami służyła krakowskim kupcom i ich klienteli do połowy XVI w. (ściślej do 1555 r.), kiedy to budynek został poważnie zniszczony przez pożar.
Trudno, aby w sercu pięknego i zamożnego miasta, w którym pod ręką włoskich mistrzów zdążyła już rozkwitnąć sztuka renesansowa, stały na środku resztki osmolonych murów. Natychmiast po katastrofie przystąpiono do remontu i przebudowy, oczywiście w duchu nowego stylu. Za renesansowy image i piękny detal architektoniczny Sukiennic odpowiada dwóch włoskich mistrzów – Giovanni Maria Padovano – projektant wspaniałych kolumnowych podcieni, w których możecie teraz Państwo przesiadywać, popijając kawkę oraz Santi Gucci, twórca słynnych attyk i maszkaronów, prekursor manieryzmu na ziemiach polskich. Nie wolno jednak zapominać, że nad całością budowy i zasklepieniem nowych, ślicznych sukiennic czuwał Polak, mistrz Pankracy. Renesansowe Sukiennice były zatem efektem pracy zespołowej i wysiłku kilku twórczych umysłów. Warto również dodać, że przejście na środku łączące „na skróty” dwie przedzielone budynkiem połowy Rynku przebito na samym początku XVII w.
Sukiennice zwiedzanie
Jeśli jednak myślicie Państwo, że dziś patrzymy na Sukiennice takie, jakimi stały się na przełomie XVI i XVII stulecia, to nie do końca macie rację. Warto bowiem wspomnieć, że wiek XIX przyniósł kilka istotnych zmian w wyglądzie budynku – powstały m. in. ryzality („wysunięte” przed fasadę części budynku) w środkowej partii, ozdobione maszkaronami nawiązującymi do manierystycznych tworów Santi Gucciego, ale przedstawiającymi karykatury prezydentów Krakowa. Czy wiecie, kto był autorem projektów tych wyrzeźbionych przez Walerego Gadomskiego twarzyczek? Sam Jan Matejko! Za projekt przebudowy odpowiadał natomiast architekt, Tomasz Pryliński. Tyle jeśli chodzi o historię Sukiennic w skrócie, przejdźmy zatem wreszcie do konkretów planu Sukiennice zwiedzanie!
Oczywiście zacząć wypada od spaceru wewnętrzną galerią Sukiennic (układ drewnianych kramów i wizerunki herbów miast polskich dekorujące ściany pochodzą z XIX wieku). Kto wie, może wśród rękodzieła oraz ludowych lub udających ludowe wyrobów znajdziecie Państwo tą idealną pamiątkę z Krakowa? Jeśli nie, poczujecie przynajmniej ducha handlu, który gości w tym miejscu od grubo ponad 700 lat!
Wiek XIX to dla Sukiennic jeszcze jedna ważna zmiana, o której nie wspomnieliśmy wcześniej. Na górnym piętrze budynku, czyli tam, gdzie od przebudowy renesansowej mieścił się krakowski szmatruz (pomieszczenie dla drobnych handlarzy i przekupniów), urządzono w 1879 roku Galerię Malarstwa Polskiego – najstarszy oddział Muzeum Narodowego w Krakowie, który mieści się tam zresztą po dziś dzień! Aktualnie galeria ma piękną, nową aranżację, a jej zwiedzanie to ogromna przyjemność. Na wystawie możecie Państwo zobaczyć dzieła najlepszych polskich malarzy XVIII i XIX stulecia. Sukiennice zwiedzanie to szansa, aby zobaczyć chociażby słynny Hołd Pruski pędzla Jana Matejki (przedstawione na obrazie wydarzenia miały zresztą miejsce pod Sukiennicami, w miejscu do dziś oznaczonym pamiątkową tablicą) czy również niezwykle znany i cenny obraz Pochodnie Nerona Henryka Siemiradzkiego (dzieło to zapoczątkowało całą kolekcję malarstwa MNK). Orłowski, Smuglewicz, Michałowski, Rodakowski, Chełmoński czy Malczewski to tylko kilka przykładowych nazwisk twórców, których dzieła możecie zobaczyć w Sukiennicach! Bilety wstępu do tego Oddziału Muzeum Narodowego kosztują 14 zł za bilet normalny i 8 za ulgowy (np. dla emerytów), ale warto zaznaczyć, że dzieciaki, młodzież szkolna i studenci wchodzą do muzeum za darmo (do 7 roku życia) lub za przysłowiową złotówkę! Pamiętajmy również o bezpłatnym wstępie w każdą niedzielę!
Sukiennice to jeszcze jedno niezwykłe Muzeum, choć trudno je dostrzec na pierwszy rzut oka. Mamy oczywiście na myśli oddział Muzeum Historycznego Miasta Podziemia Rynku Kraków! Poświęciliśmy mu już osobny wpis i zaprezentowaliśmy trasę zwiedzania Podziemi z przewodnikiem, tym razem nie będziemy zatem tej fantastycznej ekspozycji opisywać. Raz jeszcze chcielibyśmy jednak podkreślić, że zwiedzanie Krakowa warto zacząć w tym właśnie miejscu. Dzięki Podziemiom macie okazję poznać najdawniejsze dzieje krakowskiego Rynku i zobaczyć (na podstawie oryginalnych reliktów kramów oraz rekonstrukcji w postaci hologramu 3D!), jak dokładnie wyglądały Sukiennice i inne ważne budowle Rynku na wszystkich etapach swojej historii. Koszt biletów to 19 zł za bilet normalny i 16 za ulgowy.
Operację Sukiennice zwiedzanie warto sobie dobrze wcześniej zaplanować, zwłaszcza jeśli chcecie Państwo odwiedzić muzea. Pamiętajcie o obowiązkowej rezerwacji online biletów do Podziemi! Gorąco również zachęcamy, aby wybrali Państwo zwiedzanie z przewodnikiem. W Podziemiach Rynku czujemy się, jak u siebie, a Sukiennice znajdują się na wielu spośród naszych tras.